sobota, 8 lutego 2014

Rozdział 23.

"Bardziej żyjemy naszymi pragnieniami niż naszymi czynami."
Thomas More 

~ ♥ ♥ ♥ ~
Dominika poszła otworzyć drzwi. Gdy tylko wyszła, chwyciłam telefon. Wybrałam numer Emilki.
-Halo ?- odebrała po drugim sygnale
-Hej, nie przeszkadzam ?- spytałam
-Nie coś ty. Co tam ?
-Nudy. Przyjedziesz do mnie ? Na weekend, albo na ferie. 
-Yyy... nie wiem, muszę porozmawiać z tatą, jest jeszcze trochę słaby po śmierci matki więc rozumiesz...
-Rozumiem, jak porozmawiasz z nim to daj znać. 
-Ok.. Tosia stało się coś ? Masz taki dziwny głos. Płakałaś ?
Jak ona dobrze mnie zna... nawet wie przez telefon, że płakałam. 
-Nie, chrypkę mam. To czekam na twój telefon. Pa, trzymaj się
-Pa. 
Rozłączyłam się. Okryłam się szczelnie kołdrą i poszłam spać. Słyszałam tylko, jak Dominika rozmawia z kimś w pokoju u siebie. Nie mogłam rozpoznać głosu bo chyba mówił szeptem ten ktoś. Morfeusz objął mnie szybko w swoje ramiona. 
Plaża, spacerowałam bosymi stopami po piasku. Podziwiałam zachód słońca.. Nie widziałam nigdy tak pięknego słońca. Nigdy ? A może widziałam, tylko się wtedy nie potrafiłam się zachwycić ? Podeszłam bliżej do morza. Fale uderzały mi o nogi. Czułam się świetnie. Szczęśliwa, taka .... inna. Ktoś do mnie podszedł od tyłu. Męskie ręce otoczyły mi szyję, czułam, że brakuje mi powietrza. Ten ktoś zaczął mnie ciągnąć do morza. Próbowałam się wyrwać, ale nie mogłam. Był za silny. Woda dosięgała mi już do brody, nie umiem pływać, więc od razu poczułam, że się zaczynam topić. Chciałam chwycić rękoma mężczyznę, lecz ręce odmówiły mi posłuszeństwa. Moje ciało zaczęło płynąć coraz bardziej na dno, widziałam tylko jak sylwetka mężczyzny oddala się z powrotem na brzeg plaży. Zabrakło mi oddechu... nie mogłam.... nie umiałam się uratować...

Przebudziłam się zlana cała potem. Zegarek wskazywał godzinę 2.31. Przetarłam mokre czoło ręką, napiłam się łyka wody i opadłam znowu na poduszkę. Serce waliło mi jak oszalałe.
"To tylko sen, to tylko sen" - próbowałam sobie wmówić. 
 

~ ♥ ♥ ♥ ~
Otworzyłam drzwi. Sylwetkę, którą ujrzałam nieco mnie zdziwiła. 
-Możemy porozmawiać ? - zapytał
-A mamy o czym ? 
-Tak - odpowiedział krótko. 
Otworzyłam szerzej drzwi i wpuściłam gościa do środka, od razu skierowałam go do mojego pokoju, aby Tosia nie słyszała naszej rozmowy. 
Andrzej usiadł na krzesełku obok drzwi, ja naprzeciwko niego. Widać było po nim, że coś go martwi. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy. Nawet mogę powiedzieć...przyjemnej ciszy.  
-Chciałeś porozmawiać, więc słucham o czym ? 
-Dominika.... od jakiegoś czasu chodzisz na mnie zła jak osa, co ja ci zrobiłem? 
-Nic.. kompletnie nic nie zrobiłeś - syknęłam
-O co chodzi ? Uraziłem cię ? Powiedziałem coś nie tak ? Proszę powiedz mi co się stało ?
-Co się stało ? Ty się jeszcze pytasz co się stało? Oszukałeś mnie, Tośkę, my ci ufałyśmy, a ty ? A ty nawet nie potrafisz być szczery wobec nas. 
-A to o to chodzi. 
-Aaa... myślałeś, że się nie dowiemy ?  Ja wiedziałam wcześniej niż Tośka...
-Skąd... ? 
- Przeglądałam internet, natknęłam się na jakąś informację, o tutejszym klubie i tak po nitce do kłębka znalazłam... Kiedy chciałeś powiedzieć prawdę ?
-Dominika... ja ... ja nie chciałem was oszukać.... Po prostu byłyście nowe, nie wiedziałem co się po was mam spodziewać. Większość dziewczyn, gdy mówię, że jestem siatkarzem leci na kasę, nie obchodzi ich jaki jestem tylko ile zarabiam. Dlatego powiedziałem wam, że jestem policjantem. Teraz wiem, że jesteście inne niż wszystkie...
Zapadła po raz kolejny tego wieczoru cisza. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Nie potrzebowałam jego pieniędzy, chciałam znać po prostu kogoś, na kogo mogłam liczyć. 
-Andrzej...- zaczęłam i poczułam jak wielka gula stanęła mi w gardle - zacznijmy wszystko od nowa. Jakby to co było się nigdy nie wydarzyło...
Andrzej spojrzał na mnie, jakby nie wiedział co ma powiedzieć...
Wstał, podszedł do mnie i wyciągnął prawą rękę ku mnie 
-Andrzej jestem. A Pani jak ma na imię ?
Uśmiechnęłam się szeroko, nie mogąc uwierzyć temu co się właśnie wydarzyło.
-Dominika, miło mi Pana poznać. Proszę mówić do mnie po imieniu, nie jestem jeszcze taka stara, aby mówić do mnie na pani..
-Dobra, ja też proszę, abyś zwracała sie do mnie po imieniu
-Ależ oczywiście Andrzeju. 
Po wymianie zdań, oboje wybuchnęliśmy śmiechem ...
____________________________________________________________
I jak wam się podoba ?
 Zapraszam do zakładki "Nominacje/wasze pytania" gdzie zaktualizowałam nominacje ;)

Zdjęcie z tamtego roku... :)
Pozdrawiam :*

30 komentarzy:

  1. Cieszę się, że się pogodzili ;3 Rozdział jak zwykle ciekawy tylko trochę krótki. Czekam na kolejny i w wolnej chwili zapraszam do siebie.
    http://magiczne-literki.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie, że spodobał Ci się post :)
      Wiem, że krótki, ale niestety ograniczał mnie czas pisząc tego posta....
      Obiecuję, że w trakcie moich ferii zajrzę do Ciebie :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  2. Rozdział krótki, ale przyjemnie się mi go czytało :) czekam na następny
    w wolnej chwili zapraszam do mnie : http://aquasenshi.blogspot.com/2014/02/rozdzia-4.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że krótki bo niestety ograniczał mnie czas :/ Następny obiecuję, że postaram się napisać dłuższy :)
      Cieszy mnie, że przyjemnie się czyta :)

      Zajrzę w moje ferie do Ciebie :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  3. świetne ! jak zawsze ;p

    Zapraszam: http://szarokolorowa1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to :)

      Zajrzę w moje ferie :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  4. Jeeej w końcu się pogodzili :D Mam nadzieję, że teraz relacje Andrzeja i Dominiki będą coraz lepsze ;)
    Mam nadzieję, że sen Tośki nie jest jakiś proroczy... Pomysł by Emilka przyjechała do niej jest bardzo dobry, może akurat jej powie o tym mężczyźnie, który ją prześladuje.
    Buźki A. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, gdy mnie wciągnęło tak nagle szybko się skończyło :C
    Musze nadrobić pozostałe rozdziały by zrozumieć mniej więcej o co chodzi.


    Pozdrawiam,
    ♠ Shijemi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że taki krótki lecz ograniczał mnie czas gdy pisałam ten rozdział :/
      Obiecuję postaram się aby kolejny był dłuższy.

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  6. Rozdział krótki, ale za to Dominika i Andrzej zaczęli wszystko od nowa. Mam nadzieję, że teraz już będą się dogadywać bardzo dobrze, a Andrzej zostanie przyjacielem rodziny. :)

    Niepokoi mnie ten sen Tośki. Dlaczego ona nawet śnić musi o własnej śmierci? Jakby nie miała innych problemów.. Aż mnie ciarki przechodzą, kiedy pomyślę, że gdzieś tam, niedaleko niej, żyje ten facet, który ciągle ją zaczepia.. Oby wszystko skończyło się dobrze.

    Pozdrawiam i całuję!
    Faith. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, wiem że krótki rozdział :/

      Może to ma być jakiś znak ?

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  7. Matko Tosia ... Aż mi ciarki przeszły po plecach . "To tylko zły sen..." .
    Ale fajnie że Andrzej i Domi się pogodzili ^^
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "To tylko sen...." :)
      :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  8. Szkoda, że taki krótki :( Ale za to treściwy :) Dobrze, że to tylko zły sen Tosi... Cieszę się, że Andrzej i Dominika się pogodzili, wytłumaczyli sobie wszystko. Teraz Tosia nie będzie cierpieć i będzie mogła odwiedzać Andrzeja. W sumie chyba go trochę rozumiem, większość dziewczyn jak słyszy siatkarz to od razu.... musi mieć dużo kasy... Przez to co powiedział dowiedział się przynajmniej, że one takie nie są. Czekam na następny :* buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, ze taki krótki, ale czas mnie ograniczał :/
      ten sen to może jakiś znak ?

      pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  9. Uff... Kamień z serca, że się pogodzili. Wg mnie pasują do siebie. Oby tylko ten sen, nie zwiastował niczego złego.
    Super :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę, się że się spodobał :)

      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  10. Cieszę się, że się pogodzili :) Pasują do siebie i fajnie by było, gdyby było z tego coś więcej ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę przyznać, że masz dość dziwny styl pisania. Osobiście nie przepadam za pisaniem tego typu dialogów bez opisów, jednak myślę, że będę czytała dalej, tylko muszę ogarnąć wszystko od początku xD
    Chciałabym też zaprosić do siebie i zaproponować dodanie do polecanych ^^
    http://cursed-psychopath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i mam dziwny styl pisania, ale wygodnie mi się tak pisze :)
      Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej :)

      Zajrzę niedługo.. właśnie zaczynam ferie więc wkrótce odwiedzę Twój blog :)

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Bardzo mnie cieszy, że dziewczyna pogodziła się z Andrzejem :). Rozumiem, że chciał zataić prawdę, tylko po to, aby znaleźć odpowiednią sobę, która nie leciałaby na jego kasę.
    Pozdrawiam!
    Amy ;)

    Zapraszam do mnie :). Zależy mi na Twojej opinii ;)
    http://melodie-serc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Zajrzę niedługo :)

      Usuń
  13. piękny cytat ;) w końcu się pogodzili... bardzo ciekawie się czyta opowiadanie ;) czekam na kolejny rozdział ;3
    zapraszam do siebie:
    http://normalnyblognienormalnejnastolatki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Cieszę się :)

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Zajrzę wkrótce :)

      Usuń
  14. Miło mi się pod koniec zrobiło, na prawdę :D Trochę krótkie, fajniej by było, gdybyś pisała dłuższe fragmenty, no ale zawsze jest tak, że niem a się czasu, weny :D jest OK... mi się podoba :D
    Ah i ten sen, no nie wróży to raczej niczego dobrego :D
    Trzymam kciuki za dziewczyny :3
    Pozdrawiam cieplutko
    Ash Cross
    ps. zapraszam do siebie na I rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Zaczynam ferie więc mam nadzieję, napisać kilka rozdziałów do przodu, aby nie powtórzyła się taka sytuacja jak ta :)
      Cieszę się :)

      :))

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Zajrzę wkrótce :)

      Usuń
  15. Chyba mnie tu poprzednim razem nie było :((
    Ale jestem już teraz ;)
    Cieszę się, że Andrzej wyjaśnił sobie wszystko z Dominiką i zaczęli od nowa ;) Niepokoi mnie jednak to, jakie sny miewa Tośka i co się za nimi może kryć. Tego na racie nie mogę rozszyfrować, ale mam nadzieję, że to wszystko to tylko złe sny, które nigdy nie wydarzą się w rzeczywistości ;-).
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Przeczytaj :
♥ Jeżeli zauważyłaś błąd lub masz jakąś uwagę - napisz o nim w komentarzu.
♥ Nie bawię się w "obserwację za obserwację"
♥ Jeżeli podoba Ci się mój blog, zaobserwuj, skomentuj - nie dlatego, abym ja zajrzała do Ciebie na blog, tylko ponieważ że Ci się podoba
♥ Komentarze typu : " Fajny blog, zajrzyj do mnie...." nie biorę pod uwagę.
♥ Linki do swoich blogów zostawiajcie w zakładce "spam" - zajrzę na pewno i jak mi się spodoba to zostawię po sobie jakiś znak
♥ Mile widziane propozycje na dalszy ciąg opowiadania :)

Pozdrawiam :**